Cokolwiek myślisz, masz rację!

Siła ludzkiego umysłu jest siłą najpotężniejszą. Jeżeli myślisz, że czegoś nie możesz, to na pewno tak jest. Ale z drugiej strony, jeżeli myślisz, że jesteś w stanie coś zrobić, to również masz rację. Po prostu to zrobisz.

Dlaczego tak się dzieje?

To kwestia nawyków – głównie myślowych. Ograniczenia, a także Twoje możliwości – dosłownie – „siedzą” w Twojej głowie.

Niektóre z nich dostałeś w „spadku”. Po rodzicach, po bliskiej rodzinie, po innych „bliskich” – spokrewnionych lub nie. Niektóre z nich sam w sobie ukształtowałeś. A co najgorsze – większość z nich sam sobie ugruntowałeś. Sam sobie „wydeptałeś” z mózgu neurologiczną ścieżkę, która prowadzi Cię, albo do porażki, albo do sukcesu.

To, czy będziesz myślał że nie możesz, czy że jednak możesz – zależy właśnie od tego – od tych „ścieżek”. No, ale nie tylko. Ostatecznie każdy może powiedzieć, że mamy wolną wolę. Sprawa jest jednak bardziej złożona.

Mózg człowieka to taka – jednocześnie dziwna i niesamowita – „maszyna”. Jednocześnie o nas dba, ale zarazem nie liczy się z nami. A wszystko przez swoją oszczędność. Ta ekonomia sprawia, że biologicznie zdecydowanie jesteśmy mniej zużyci. Niemniej nas rozleniwia, sprowadzając nasze działanie do takich, które zużywają mniej energii – a zatem takich, dzięki którym działamy „na skróty”.

I niekiedy takie skróty są dobre. Nie tylko energię oszczędzają, ale i czas. Częściej jednak sprowadzają nas na manowce. Najzwyczajniej w świecie nas rozleniwiają.

I tu zaczyna się sprawa komplikować.

Ludzka natura leniwca zdecydowanie bierze górę. Stajemy się mistrzami od szukania powodów i usprawiedliwień – i szlifujemy tę sztukę. Niemalże staje się ona naszą drugą naturą. Sposoby natomiast nas nie kręcą – bo one wymagają wysiłku. Bez własnej determinacji mózg nas zwalnia z wysiłku. W celach oszczędności.

Częściej więc mamy zastanowienia, niźli postanowienia. Co więcej – to, że te pierwsze nie wychodzą, daje nam tylko potwierdzenie tego, że nie warto się wysilać. Skoro wcześniej nie mogliśmy, to dlaczego moglibyśmy potem? Ugruntowujemy się w ten sposób w przekonaniu, że jednak nie damy rady.

I koło się zamyka.

Myśl rozbudza emocje. Emocje generują przekonania. Więc skoro pojawi się myśl, że nie warto, skoro rozbudzi się niechęć i przekonanie o kolejnej przegranej, to nie ma mocy by wskrzesić działanie – a jeżeli już, to po to tylko by udowodnić, że myśl się nie myliła.

Po tym to tylko efekt domino – każda kolejna myśl, że „nie mogę”, przyniesie dowód, że się nie myliłeś. Za „nie mogę” przyjdzie „nie potrafię”. Aż strach pomyśleć, co będzie potem.

Ten trójkąt sprawstwa: myśli, emocje, przekonania – jest właśnie magią, która działa albo dla Ciebie, albo przeciwko Tobie. Ty sam, za sprawą swoich myśli, rozbudzasz emocje, co bezpośrednio przekłada się na Twoje przekonania, a w konsekwencji na działania.

I tu dobra wiadomość.

Możesz zadecydować, czy chcesz generować w trójkącie sprawstwa to, co będzie dla Ciebie korzystne, czy brnąć – mimo, że przeciw sobie – w „łatwiznę”. Czy chcesz szukać sposobów, czy pozostajesz przy powodach. Czy inwestujesz w postanowienia, czy pozostajesz przy zastanowieniach.

Jak to zrobić?

Zaprogramować się na nowo. Wprawdzie resetu mózgu nie zrobimy, ale na pewno możemy wydeptać nowe ścieżki – zasilając je myślą, że „chcę” i „mogę”, użyźniając uczuciem oczekiwania oraz wzmacniać przekonaniem, że „dam radę”.

Czym jest neurografika?

Programowanie zacząć od pracy z wyobrażeniami. Nastawić się na modyfikowanie starych i tworzenie nowych wzorców myślenia, a tym samym postrzegania rzeczywistości i komunikowania się z nią. A wszystko to po to, by stworzyć  nową i lepszą rzeczywistość. A wszystko to, dzięki samoregulacji ścieżek naurologicznych w trackie tworzenia neurografiki.

Rysunki neurograficzne przypominają połączenia neurologiczne w mózgu. Stają się mentalną mapą, której trasy wyznaczamy sami. Dlatego jest tak skuteczna w procesie modelowania wyobraźni i realizowania marzeń. Poprzez rysunek docieramy w głąb psychiki, po to by pracować ze swoimi wewnętrznymi doświadczeniami.

Jeżeli chcesz poznać kolejne kroki neuroprogramowania przez rysowanie, to szkolenie Neruroprogramowanie przez rysowanie jest właśnie dla Ciebie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *