Jak zrozumieć nastoletnie dzieci – i nie zwariować

Nastolatek, zwłaszcza we współczesnym świecie – nie ma łatwo. Zewsząd dochodzą do niego bodźce, których – nie tylko, nie może zrozumieć, ale przede wszystkim nie może przetworzyć w swym bardzo skomplikowanym mechanizmie jakim jest mózg. Przez to utrudnione ma, a i uniemożliwione racjonalne myślenie, a tym samym realną ocenę sytuacji.

Co się dzieje w mózgu nastolatka?

Dzieje się tam dużo. Warto zgłębić meandry tej struktury, aby lepiej zrozumieć młodego człowieka.

Jakbyśmy sobie wyobrazili mózg w skali 3D (może niekoniecznie wyjęty z głowy jakiegoś nastolatka, wystarczy model na jakim uczą się studenci medycyny), i jakbyśmy go obejrzeli z każdej strony, to by się okazało, że większą jego część stanowi kora mózgowa, czyli ta pofałdowana część. Jest ona dumą i chlubą gatunku ludzkiego. Dlatego też o mózgu myślimy często przez pryzmat kory mózgowej, która jest taka wielka. Wydaje się nam, w związku z tym, że skoro mamy taką dużą korę mózgową, to jesteśmy zupełnie inni niż zwierzęta.

I tu niespodzianka. Na czas omawiania funkcjonalności mózgu nastolatka warto pomyśleć o człowieku (nie tylko o nastoletnim człowieku, ale i o nas samych), jako o zwierzęciu. Dlaczego? Z punku widzenia czystej biologii, czy neurobiologii, mózg człowieka tak naprawdę działa identycznie, jak mózgi wszystkich innych zwierząt. Jedyne co wyróżnia człowieka w świecie zwierząt, to właśnie wspomniana wyżej wielka kora mózgowa, która przejmuje część funkcji, które do tej pory sprawowały struktury starsze ewolucyjnie, bardziej pierwotne, które znajdują się w głębi naszego mózgu.

Parząc do środka naszego mózgu, w głębokich strukturach, pod korą mózgową znajduje się:

  • pień mózgu – czyli ta część, która odpowiada za regulacje procesów, które odbywają się w naszym ciele oraz – co jest ważne – za regulacje procesów, które odbywają się w wyżej położonych częściach mózgu (niedoceniana część, ale tak naprawdę bardzo ważna część dla samego funkcjonowania mózgu) oraz
  • zakręt obręczy – czyli ta część, która jest odpowiedzialna za emocje – kiedy człowiek czuje się niespokojny lub niepewny zakręt obręczy uaktywnia się, dzięki czemu pomaga wyrażać stan emocjonalny poprzez gesty, postawę ciała oraz ruch; zakręt obręczy razem z zakrętem przyhipokampowym, tworzy korę limbiczną układu limbicznego mózgu.

Struktury głębokie mózgu odpowiedzialne są za procesy nieuświadomione, czyli procesy które zachodzą mimowolnie, nad którymi nie mamy stuprocentowego panowania.

Nie możemy nimi sterować, się odbywają same, są autonomiczne. Oczywiście możemy je regulować, i robimy to z poziomu świadomości, czyli z poziomu kory mózgowej, jednak aktywacja procesów, które mają miejsce w strukturach głębokich zachodzi poza naszą wolą. Nie mamy na to wpływu. Możemy coś z tym zrobić dopiero wówczas, gdy się one już uruchomią i dadzą znać do naszej świadomości, że zostały uruchomione.

Kora mózgowa powstała w toku ewolucji jako „nabudówka” nad strukturami, które istniały już wcześniej. Jej zadaniem jest pomoc starszym strukturom, bardziej „leciwym” i „doświadczonym”, w tym by lepiej sprawowały swoje funkcje.

Konsekwencją tego stanu rzeczy jest to, że kora mózgowa, która tak się rozbudowała, zaczęła sobie „rościć prawa” do tego, żeby być najważniejszą częścią mózgu. Jednak struktury, które leżą głębiej nie chcą tak łatwo oddać pola korze mózgowej. W ten sposób możemy popatrzeć na mózg człowieka jako na „pole walki” nowej kory mózgowej ze starymi strukturami, które nie chcą oddać prawa decydowania, i w związku z tym nad zachowaniem człowieka, i z tym co się z nim dzieje. Ta „walka” między korą mózgową a starszymi starymi strukturami, jest istotą działania mózgu człowieka.

W większości przypadków, ta walka wychodzi dla człowieka na dobre. Można by rzec, że częściej jest to raczej nie walka, ale współpraca. Czasami jednak są sytuacje, kiedy kora mózgowa i głębsze struktury na tyle mocno ze sobą walczą, że wychodzi z tego burza. Sprawia to, że nie do końca jest tak jakbyśmy chcieli, a przynajmniej wtedy, kiedy ogarniamy refleksją nasze zachowanie, i gdy okazuje się, że zrobilibyśmy inaczej, niż byśmy to zrobili na chłodno, nad tym myśląc.

Patrząc na mózg nastolatka poprzez pryzmat tej „walki”, zdecydowanie łatwiej zrozumieć, czym tak naprawdę my dorośli różnimy się od nastoletnich dzieci. Jednak to nie wystarczy. Należy jednak najpierw zrozumieć, jak funkcjonuje mózg nastolatka (nie tylko nastolatka zresztą, bo i nas dorosłych również – z niewielkimi różnicami).

Każdy z nas odbiera rzeczywistość zmysłami. Narządem słuchu – słyszymy, narządem wzroku – widzimy, narządem powonienia – czujemy i tak dalej. Wszystkie te narządy zmysłu odbierają informację, którą przesyłają do tylnych rejonów kory mózgowej, w których następuje proces percepcji (na rysunku zaznaczone literą P), czyli proces odbioru tych informacji, i identyfikacji tego co widzimy, słyszymy, czujemy, smakujemy i tak dalej. To moment w którym następuje rozpoznanie tego wszystkiego, co się dzieje wokół nas (obrazek 1 na rysunku poniżej).

To zebranie i rozpoznanie informacji, służy temu byśmy sobie je uświadomili. Dlatego, z tego miejsca rozpoznane informacje przesyłane zostają do przedniej części kory mózgowej (obrazek 2 na rysunku powyżej), czyli do części kory, która nosi nazwę kory przedczołowej (zaznaczona na rysunku literą C). To ta część, która znajduje się za kością czołową, która odpowiedzialna jest za procesy świadome, za procesy związane ze świadomą i racjonalną analizą sytuacji.

Część ta związana jest z planowaniem naszego zachowania, zastanawianiem się nad różnymi za i przeciw, z przewidywaniem skutków naszego zachowania, z szacowaniem prawdopodobieństwa, że stanie się tak jak myślimy, z szacowaniem ryzyka – czyli ze wszystkimi tak zwanymi funkcjami poznawczymi (intelektualnymi, rozumowymi, związanymi z tak zwanym zdrowym rozsądkiem).

Do kory czołowej trafia zatem cała wyselekcjonowana informacja (którą zajął się proces uwagi), która może zacząć być analizowana w sposób świadomy.

Gdy informacja trafia do kory czołowej automatycznie aktywują się są struktury starsze ewolucyjnie, bardziej pierwotne (pień mózgu i zakręt obręczy), które również „chcą mieć wpływ” na to, co dzieje się z człowiekiem. Dzieje się tak dlatego, że te same – można powiedzieć skopiowane informacje, kora czuciowa z tylnych rejonów kory mózgowej (zaznaczona na rysunku literą P) wysyła do głębszych struktur, które leżą w głębi mózgu, czyli do tzw. układu limbicznego (zaznaczone na rysunku literą L), czyli układu emocjonalnego, który to układ ma za zadanie „wyłuskać” z tych informacji to, co jest ważne (obrazek 3 na rysunku powyżej).

Układ emocjonalny ma zobaczyć ewentualne zagrożenia, zauważyć jakieś potencjalne korzyści, jakieś szanse, coś fajnego lub coś złego. I kiedy dostrzega takie rzeczy, na bazie tego rozpoznania tworzy emocje, które docierają do naszej kory przedczołowej. W tym momencie stają się czymś, co sobie uświadamiamy (obrazek 4 na rysunku powyżej).

To co jest ważne, to to, że te emocje powstają niezależnie od naszej woli.

Znaczy to tyle, że nie mamy wpływu na to jak nasz układ emocjonalny zinterpretuje sytuację, w której się znajdujemy. Jakiś człowiek może się nam wydawać niebezpieczny, choć obiektywnie jest najmilszym człowiekiem na świecie. Coś może nam się wydawać smaczne, chociaż jest plastikowym elementem stanowiącym element dekoracyjny (np. sztuczny plastikowy pączek). To właśnie robi nasz układ emocjonalny. Na swój własny sposób, uproszczony i niedoskonały, tworzy emocje automatycznie niezależnie od naszej woli, które są jego interpretacją świata.

Na tym polega siła, i na tym polega działanie mózgu jako całości, że te emocje, i te struktury leżące pod korą mózgową chcą mieć cały czas (i mają) dużo do powiedzenia o tym, jak widzimy świat i jak postępujemy w świecie, który widzimy, który czujemy emocjami.

Oczywiście przy okazji rzeczywistość ogarniamy również zdrowym rozsądkiem. Więc w korze przedczołowej, ścierają się emocje i zdrowy rozsądek, a nasza decyzja którą podejmujemy w tej sytuacji jest zawsze mieszanką emocji i zdrowego rozsądku (obrazek 5 na rysunku powyżej).

Generalnie nasz mózg ma wbudowany pewnego rodzaju algorytm działania, który związany jest z czołowymi czynnościami kory mózgowej. Algorytm ten można porównać do wagi. Oczywiście należy sobie wyobrazić wagę symbolicznie. Na szale tej wagi, z jednej strony wpływ ma zdrowy rozsądek (na rysunku zaznaczone literą R), z drugiej emocje (zaznaczone literą E).

Ta waga musi rozstrzygnąć, czy emocje są ważniejsze w danej sytuacji, czy zdrowy rozsądek. Która z szal wagi będzie „cięższa”, to nasza decyzja, czyli to co zrobimy, albo będzie przechylona w stronę, że zachowamy się zdroworozsądkowo, albo bardziej będzie się przechylać w stronę działania pod wpływem emocji.

I zdrowy rozsądek i emocje mają wpływ na nasze działanie, mają wpływ na inicjację zachowania, czyli mogą rozpoczynać procedurę naszego zachowania zupełnie niezależnie od siebie. Dzieje się tak dlatego, że stare ewolucyjnie struktury zachowały to, co miały zawsze – czyli możliwość generowania zachowania pod wpływem emocji, natomiast kora mózgowa, która się rozrastała – dostała tę możliwość – możliwość sterowania zachowaniem.

W ten sposób powstaje konflikt kompetencyjny w mózgu, ponieważ zarówno ten stary emocjonalny system, jak i ten nowy – racjonalny, mają wpływ na nasze zachowanie. Jedne i drugie mogą wpływać na struktury związane z inicjowaniem naszego zachowania. I emocje i zdrowy rozsądek mogą kreować/inicjować nasze zachowanie.

W zależności od tego, jak silne są emocje, jak silny jest ten zdrowy rozsądek, to zachowanie:

  • albo będzie przemyślane, rozpatrzone pod kątem wszystkich za i przeciw, zaplanowane, przewidziane w skutkach
  • albo będzie bardziej wrodzone lub też wykorzystany zostanie jakiś wyuczony/nabyty nawyk/wyuczone zachowanie (również te zaobserwowane).

Kora czołowa jest zatem „areną walki” emocji i zdrowego rozsądku, które wpływają na zachowanie.

Ale to nie koniec.

Dodatkowo te dwie części: i układ emocjonalny i układ związany z racjonalnością, czyli korowy – obydwa te układy są pod wpływem struktur, które znajdują się w pniu mózgu – czyli niezwykle pierwotnych struktur, które – można powiedzieć – dostrajają to, jak działa nasz mózg.

Nie wchodząc w szczegóły, jeżeli pień mózgu działa prawidłowo, to w naszym mózgu lekką przewagę uzyskuje zdrowy rozsądek. Natomiast jeżeli w pniu mózgu zaczynają zachodzić jakieś zmiany, to wówczas prowadzą one najczęściej do tego, że mózg wchodzi w tryb „domyślny”, czyli nasze zachowanie zaczyna być sterowane emocjami. Wówczas stajemy się kimś, kto nie do końca myśli nad tym, co robi.

Całe szczęście nie tak łatwo coś „zepsuć” w pniu mózgu 😊 Generalnie jednak od pnia mózgu zależy w dużej mierze to, co „wygrywa” w naszym mózgu – czy zdrowy rozsądek, czy emocje.

Jeżeli chodzi o samo funkcjonowanie mózgu – to ogólnie można uznać, że to tyle. To powinno pozwolić zrozumieć, jak funkcjonuje, i czym się różni mózg nastolatka, od mózgu dorosłego człowieka.

Jak już było wspomniane – najbardziej zdroworozsądkową częścią mózgu jest kora przedczołowa położona w bocznej części. Dotyczy to zarówno osób dorosłych, jak i nastolatków. Porównując oba mózgi – dorosłego i nastoletniego – ogólnie można uznać, że w mózgu nastoletniego człowieka jest wszystko tak jak trzeba. Nic nowego w nim się nie pojawi, ani nic z mózgu nastolatka z czasem nie zniknie.

Jednak w mózgu nastolatka jest różnica i to zasadnicza. W korze przedczołowej mózgu nastolatka istnieje dużo więcej połączeń neurologicznych niż u osoby dorosłej.

Czy to coś zmienia?

Owszem. Wystarczy porównać zachowanie osoby dorosłej, z zachowaniem nastolatka. Pokazuje nam ono, że ilość (połączeń nerwowych) nie zawsze oznacza, że jest lepsza jakość. Czasami nadmiar (połączeń nerwowych) jest gorszy niż brak 😊

Wróćmy jednak do tego, co się dzieje w mózgu nastolatka?

Gdybyśmy chcieli przedstawić to obrazowo, to należy sobie wyobrazić, impulsy nerwowe, które „gubią się” w tej całej masie zawiłej sieci neuronów, która jest nieuporządkowana i często połączona niesystematycznie, a wręcz przypadkowo. Istne pomieszanie z poplątaniem.

Ta przypadkowość, zawiłość i nieuporządkowanie sprawiają, że nastoletni człowiek ma nie do końca rozwiniętą, niedojrzałą jeszcze korę przedczołową mózgu. Jednak co ważne, wszystko inne, co znajduje się w mózgu nastolatka – w jego głębszych warstwach – jest niemalże absolutnie w pełni rozwinięte. Wszystko świetnie funkcjonuje.

Zatem skąd problem?

Układ emocjonalny dojrzewa bardzo szybko, jest w pełni gotowy do działania właściwie od pierwszego dnia życia człowieka. Natomiast kora przedczołowa, czyli siedlisko zdrowego rozsądku, potrzebuje bardzo dużo czasu, aby uporządkować i ukształtować ogrom neuronów, które się w niej znajdują. Czyli neurony muszą się połączyć – te z tymi, z którymi trzeba. Te które są zbędne muszą ulec zniszczeniu. Generalnie musi być zrobiony porządek. I to zajmuje mniej więcej dwadzieścia klika lat. Tyle zajmuje mózgowi to, żeby ta kora przedczołowa dojrzała.

Zatem, jeżeli młody człowiek nie ma przynajmniej 25 lat, to właściwie jego kora przedczołowa jest jeszcze niedojrzała. Dopiero mniej więcej w 25 roku życia (chociaż ostatnie badania mówią o 30 roku życia) – oczywiście zakładając że ktoś nie ma zaburzeń struktury czy funkcji mózgu – możemy mówić, że mamy do czynienia z osobą, która jest w pełni dojrzała, jeśli chodzi o jego potencjał związany z racjonalnością. Wcześniej taka osoba jest niedojrzała.

Zatem zawsze będzie u nastolatków występował deficyt racjonalności. Tak więc, jeżeli mamy do czynienia z nastoletnim człowiekeim, który ma lat 13, 18 czy nawet 21 – to nie mamy przed sobą osoby dojrzałej racjonalnie.

Oczywiście każdy jeden rok rozwoju kory przedczołowej, jest kolejnym skokiem jeśli chodzi o zdolności rozumowania, pojmowania tego co się dzieje, kontroli nad tym co się dzieje w mózgu, przewidywania skutków swego zachowania. To wszystko wymaga czasu.

Czy coś jeszcze?

Jako osoby dorosłe, często mamy do czynienia z osobami nastoletnimi, które są na różnych etapach rozwoju – mamy na przykład w domu i trzynastolatka i osiemnastolatka. Trzeba pamiętać, aby nie wymagać od nastolatków na niższym etapie rozwoju, aby zachowywały się jak osoby starsze wiekowo.

Jeżeli chodzi o racjonalność, to między trzynastolatkiem a osiemnastolatkiem jest przepaść, a między trzynastolatkiem a dwudziestopięciolatkiem jest przestrzeń jak z ziemi do księżyca. Chodzi o odległość między mini, jaka ich dzieli pod względem racjonalności.

Jeżeli teraz popatrzymy na nasz mózg, mózg każdego człowieka – to nikt nie jest wolny od emocji i wolny od błędów, które popełniamy pod wpływem emocji. Również osoby dorosłe nie są od tego wolne. Wszyscy popełniamy te błędy. Ale w przypadku osób dorosłych, te błędy zdarzają się rzadko, dlatego że, mimo wszystko kora przedczołowa dorosłego działa w pełni sprawnie i ma potencjał do tego, żeby kontrolować te emocje. Może je wyhamować kiedy uzna, że są nieadekwatne. Czasem je oczywiście zwiększa, ale generalnie częściej je tłumi – zwłaszcza te emocje, które uznaje za niepotrzebne, za przesadne, za takie które grożą czemuś, co jest złe w skutkach, czy to dla nas, czy to dla innych osób.

Dojrzała kora przedczołowa świetnie kontroluje nasz system ruchowy. Nie pozwala na to, żeby jakiekolwiek zachowanie, które wynika wprost z układu emocjonalnego miało prawo zajść. Możemy kontrolować nasze ręce, nasze odruchy, czy też „trzymać” język za zębami itp. mimo kłębiących się emocji. Kora przedczołowa dorosłego trzyma je „na smyczy”. Dlatego całkiem dobrze wychodzi nam kontrola nad naszym zachowaniem. I nawet jeżeli nie jesteśmy w stanie stłumić naszych emocji, to to, co potrafimy zrobić dość dobrze, to kontrolować swoje zachowanie. Czyli możemy czuć ekstremalnie silną emocję, może się w nas „gotować”, ale potrafimy kontrolować się blokując możliwość zadziałania emocji na nasze zachowanie. Ale robimy to dlatego, że nasza kora przedczołowa jest w pełni rozwinięta, w pełni dojrzała, a więc posiada w pełni możliwość kontroli emocji i zachowania.

Natomiast osoba nastoletnia, im jest młodsza, tym jej kora przedczołowa jest bardziej niedojrzała. Jej mózg ma jeszcze dużo do zrobienia. Dlatego powinniśmy być, jako dorośli świadomi tego, że nie mamy prawa wymagać od nastolatka, żeby był w pełni racjonalny, tak jak my. Po prostu nie ma on fizycznych możliwości. Trzeba natomiast wziąć pod uwagę to, że w mózgu nastolatka dzieją się rzeczy, które są zupełnie czymś innymi niż to, co się dzieje w naszym mózgu – jako dorosłego.

Nastolatek, oceniając sytuację w której się znajduje ocenia ją zawsze, ale to zawsze, bardziej przez pryzmat emocji, niż przez pryzmat zdroworozsądkowej analizy. Nastolatek widzi świat emocjami, nie zdrowym rozsądkiem. Co ważne – im słabiej działa kora przedczołowa nastolatka (im jest młodszy wiekowo), tym jest większa tendencja do tego, żeby w ostatecznym rozrachunku górę wziął układ emocjonalny.

Ten algorytm, ta symboliczna waga jest czymś, czego nie da się przeskoczyć. Im bardziej niedojrzały mózg, tym bardziej „szalka” ze zdrowego rozsądku nie ma prawa być cięższa, bo kora przedczołowa nie ma ciężaru (wiedzy, doświadczenia), który mogłaby na niej położyć. Natomiast emocje, zwłaszcza odpowiednio nasilone, zawsze przychylą tę szalę na korzyść tych emocji, które będą kreować zachowaniem. Nie ma możliwości, aby było inaczej.

Oczywiście jeżeli nastolatek ma umiarkowane emocje, nie ma w jego życiu sytuacji dramatycznych, nie ma przeszkód w realizacji potrzeb, jest wyciszony, bo jego pragnienia są realizowane, lub nie ma pragnień, które potrzebuje natychmiast zrealizować, a więc i nie ma rozczarowań (czy to szkolnych, czy to domowych, czy towarzyskich), wówczas łatwo jest nastolatkowi ogarnąć sytuację zdroworozsądkowo i podejmować decyzje. O takich nastolatkach myślimy sobie – „ale to dziecko jest dorosłe”. Natomiast, jeżeli w życiu nastolatka dzieją się sytuacje, które są bardziej dynamiczne, bardziej emocjonujące, no to wówczas nastolatek nie potrafi „ogarnąć” emocji. Takie postawy często krytykujemy.

Szukając czegoś, co możemy wykorzystać jako dorośli, którzy na co dzień mają kontakt z nastolatkami, to warto wiedzieć, że krytyka emocjonalne postawy nastolatka jest tylko czymś, co wzbudzi tylko i wyłącznie konflikt między nastolatkiem a dorosłym. Nastolatek, który nie jest w stanie pojąć sytuacji zdroworozsądkowo, jest przywiązany do swojej wizji świata przez przyzmat swoich emocji. Jego zdrowy rozsądek „nie ma siły”, żeby „stanąć z boku” i ocenić swoje własne emocje, tak dobrze jak potrafi to osoba dorosła. Więc to, jak on odbiera świat emocjami, jest jego przeświadczeniem.

Aby to zrozumieć, trzeba spojrzeć na siebie i przypomnieć sobie, jak nam dorosłym, czasami trudno jest wyjść z siebie i obiektywnie ocenić nasze zachowanie, przyznać się, że popełniamy błąd, bo kieruje nami nastawienie do kogoś lub czegoś. I skoro nam dorosłym jest trudno, to takiemu nastolatkowi jest jeszcze bardziej trudno. Więc jeżeli my – dorośli – będziemy arbitralnie krytykować nastolatków („robisz to źle”, „postępujesz nieodpowiednio”, „nie skupiasz się”, „nie umiesz”, „zacznij myśleć”, „weź się ogarnij”), to ci niedojrzali nastolatkowie nie będą są w stanie „kupić” tak łatwo, zwłaszcza przy jednorazowym stwierdzeniu bez podania argumentów, tego co chcemy im przekazać. Taki niedojrzały nastolatek czuje świat poprzez swoje emocje. W obroni swoich emocji staje się „gadem”.

Dlatego jedynym sposobem jest to, aby dać takiemu nastolatkowi argumenty, które chcąc nie chcąc pobudzą jego korę przedczołową.

Czyli dając argumenty, dajemy wsad do kory przedczołowej nastolatka, dzięki czemu z zewnątrz dodajemy mu „ciężarków” na szalę symbolicznej wagi jego algorytmu. Nastolatek sam w sobie ich nie ma. Nie ma doświadczenia bo krótko żyje, nie posiada tyle wiedzy. A jest mu jeszcze trudniej, gdy nie ma wsparcia ze strony dorosłych.

Więc skąd kora przedczołowa młodego człowieka ma brać materiał do tego, żeby zdroworozsądkowo myśleć?

Ma czerpać z wiedzy, doświadczenia, a przede wszystkim zdrowego rozsądku dorosłych. To my, jako osoby dorosłe mamy kontrolować swoje emocje i kierować się zdrowym rozsądkiem. Nastolatkowie nie posiadają jeszcze takiej mocy.

No i pamiętać trzeba, że zawsze i bezwzględnie stosować trzeba Instrukcję obsługi „gada”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *