Warsztat hortiterapeutyczny: żywe gobeliny

z cyklu: Ogród pełen wrażeń

Ogród, to miejsce, które dostarcza mnóstwa wrażeń. To wszystko dlatego, że działa na zmysły.  

Gdy przebywamy w ogrodzie, widzimy ogrom barw i kształtów roślin, dostrzegamy ich różne wysokości i pokroje. Nie od dziś wiadomo, że zieleń uspakaja, a kolory znacząco wpływają na emocje oraz samopoczucie. Ale to nie wszystko. Przebywając w ogrodzie, o różnych porach dnia czy w różnych porach roku, obserwować możemy zmiany jakie zachodzą w przyrodzie.

Ogród, to również zapachy. Przede wszystkim pachną kwiaty. Ale olejki eteryczne wytwarzają również zioła, owoce, nasiona, a nawet liście, kora, korzenie i kłącza. Można je wdychać tylko siedząc w ogrodzie, lub też specjalnie wyszukując tych zapachów, które są dla nas przyjemne. Wiadomo, że niektóre zapachy mogą wyciszać i uspakajać, inne z kolei pobudzają i dodają energii.

Ponadto odgłosy ogrodu, gdy się w nie wsłuchamy, okazują się intensywne. Bez wątpienia korzystnie na nasze odczucia wpływa szum wiatru, śpiew ptaków, spadające jesienią liście, chrupanie i trzeszczenie pod nogami, czy odgłosy przepływającego nieopodal strumyka.

Ogród, to również stymulacja smakowa, dzięki której poznajemy różne smaki – od słodkiego, po kwaśne i cierpkie.

Jednak, gdy pracujemy w ogrodzie, ogród oddziałuje na nas najbardziej. Gdy siejemy ziarna, sadzimy sadzonki, a potem uprawiamy rośliny, każdego dnia dbając o nie, ogród najbardziej oddziałuje na nasze zmysły. Stymulacja dotykowa poprzez roślinność o zróżnicowanej fakturze liści, kwiatów, owoców, kory drzew, nawierzchni, użytych materiałów, czy z zastosowaniem wody, zapewnia poczucie bezpieczeństwa, powoduje również zwiększenie ilości połączeń neuronowych, czyli wpływa na pojemność mózgu. Wszystko dzięki doznaniom jakie zapewniają nam rośliny, przez ich miękkość, twardość, chropowatość, pierzastość, gładkość, szorstkość, puszystość, wagę czy temperaturę.

Pobudzanie zmysłu dotyku wpływa również na rozwój zdolności manualnych: poprawa precyzję chwytu celowego oraz utrzymania przedmiotów w dłoniach, doskonali ruchy skoordynowane i naprzemienne. Głównie poprzez pracę, ale nie tylko.

Materiał roślinny dostępny w ogrodzie stwarza o wiele więcej możliwości. Można wykorzystywać je do procesu twórczego, i to bez żadnych uzdolnień w kierunku określonej dziedziny sztuki. To nie ma znaczenia. Znaczenie ma sam proces twórczy. Tworzenie czegoś z niczego, a raczej z czegoś co oferuje nam ogród.

Wystarczy kilka gałązek i naturalny sznurek, i już mamy naturalny warsztat tkacki – krosna w które możemy utkać naturalną „tkaninę”. Wystarczy trochę kwiatów, trawy, gałązek czy liści – i gotowe.

Tego rodzaju praca, to nie tylko hortiterapia, ale i działanie artystyczne, które jest sposobem na wyrażenie siebie, i jednocześnie formą dającą odprężenie i uwalniającą od napięcia.

Dzięki ekspresji artystycznej, wykorzystanej w czasie hortiterapii, stymuluje się nie tylko zmysły, ale i uczucie wyzwolenia. W pewnym momencie, intensywnie i z zaangażowaniem pracując nad swoim „dziełem”, wszelkie blokady emocjonalne, nagromadzone emocje znajdują ujście, ustępują lęki i zmniejsza się napięcie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *